Paliwowy gigant opowiada o walce o dobro środowiska i twierdzi, że jest liderem „transformacji energetycznej”. W rzeczywistości spółka walczy o zachowanie zysków. Chce korzystać na powolnej zielonej transformacji w Polsce i stać się ostatnią rafinerią w Europie.
Futerkowy lobbysta organizuje w Polsce i Brukseli głośne, antyunijne demonstracje. W tym czasie jego brat (i biznesowy wspólnik) po cichu kontroluje hodowlę norek w Obwodzie Kaliningradzkim
Przez osiem lat rządów PiS nadleśnictwa przelały dziesiątki milionów na „cele społecznie użyteczne”. Wiele z nich trafiło do kościołów i do związanych z Lasami organizacji, które szerzyły „wartości narodowe” czy popierały wycinkę Puszczy Białowieskiej.
Jarosław Sachajko, który startował z listy PiS-u, używa Sejmu jako tuby do rozsiewania dezinformacji klimatycznej. Jest autorem kilkuset interpelacji – wiele z nich dotyczy polityki energetycznej. Ich treść pokrywa się z tezami denialistów klimatycznych. Denialiści, antyszczepionkowcy i foliarze swoje teorie głoszą w niszowych kanałach w internecie. Dzięki Sachajce mogą to robić także w Sejmie.
Nawet 90 proc. wielkich statków trafia ostatecznie na plaże południowo-wschodniej Azji. W ostatnich dekadach taki los spotkał przynajmniej kilkanaście jednostek, które należały do polskich firm. Za rozbiórkę statków pracownicy z Indii, Pakistanu i Bangladeszu płacą własnym zdrowiem i życiem
Wielkie pożary lasów i łąk są jednym z najbardziej spektakularnych skutków postępującej katastrofy klimatycznej. Z roku na rok w mediach coraz więcej miejsca zajmują relacje z żywiołu pustoszącego Kanadę, Australię, Grecję czy Portugalię. Wzrost temperatur oznacza jednak, że zagrożenie rośnie we wszystkich rejonach świata – także w Polsce.
System premiuje nieuczciwych. Żaden przedsiębiorca, który liczy koszty składowania lub utylizacji odpadów niebezpiecznych, nie wygra z dziurą w ziemi, którą wystarczy zasypać – mówi prof. Mariusz Czop, ekspert od zanieczyszczeń środowiska.
Polska leży na bombie. Nikt, nawet władze środowiskowe, nie potrafi powiedzieć, ile mamy składowisk niebezpiecznych odpadów. Nikt ich precyzyjnie nie liczy i nie likwiduje – bo nie musi
Polska wieprzowina jest często polska tylko z nazwy. Pośrednicy ściągają miliony warchlaków z Danii – tuczone i zarzynane są w Polsce, dlatego uznaje się je za krajowy produkt