Skip to content
Menu

Antyklimaty
posła Sachajki

Mariusz Sepioło
Zdjęcie: Adam Chełstowski/Forum

22 marca 2024

  • Jarosław Sachajko, który startował z listy PiS-u, używa Sejmu jako tuby do rozsiewania dezinformacji klimatycznej
  • Jest autorem kilkuset interpelacji – wiele z nich dotyczy polityki energetycznej. Ich treść pokrywa się z tezami denialistów klimatycznych
  • Denialiści, antyszczepionkowcy i foliarze swoje teorie głoszą w niszowych kanałach w internecie. Dzięki Sachajce mogą to robić także w Sejmie

Jest człowiekiem-orkiestrą: w swoim CV chwali się, że był już asystentem na uczelni, szkoleniowcem i analitykiem kryminalnym w prokuraturze. Dzisiaj jest posłem. Wykształcenie – również wszechstronne: fizjoterapia, potem ekonomia, a na koniec doktorat o aspektach uprawy ziemniaka i pszenżyta jarego.

Mało kto wie, że 52-letni Jarosław Sachajko, prezes partii Kukiz’15, ma jeszcze jedną specjalizację: dezinformację klimatyczną. W poprzedniej kadencji wprowadzał do Sejmu (jako uczestników debat zespołów parlamentarnych) ludzi, którzy twierdzą, że Polska jest Kuwejtem Europy, leży na ogromnych złożach naturalnych, a klimatyczną politykę Unii należy powstrzymać.

Dzięki Sachajce do Sejmu wkroczyli zwolennicy teorii spiskowych o sieci 5G, antyszczepionkowcy, antysemici i miłośnicy Putina. 

Nadchodzi poseł znikąd

Cała Polska poznaje posła Sachajkę w sierpniu 2021 r. Trwa właśnie głosowanie nad tzw. lex TVN, a PiS-owi brakuje głosów. Marszałek Elżbieta Witek zarządza „reasumpcję”. Po spotkaniu z politykami PiS posłowie Kukiz’15 – w tym Sachajko – głosują „za” ustawą, która ma zakneblować prywatnego nadawcę. Ustawa przechodzi, posłowie tłumaczą, że w poprzednim głosowaniu się pomylili. 

Jak PiS przekonał Kukizowców do głosowania? W zamian za poparcie przez nich lex TVN PiS przegłosuje ustawę o utworzeniu Akademii Zamojskiej. Wnioskodawcy – na czele z Sachajką – chcą, żeby kształciła studentów w myśl mało naukowej dewizy „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Udaje się i minister Przemysław Czarnek mianuje rektorem nowej uczelni filozofa związanego z KUL, znanego z teorii o „cnotach niewieścich”.

Wierzymy, że dziennikarstwo śledcze to dobro publiczne.
Zostań naszym patronem, wesprzyj nas na Patronite.

Wspieraj Autora na Patronite

W wyborach w 2023 r. Sachajko startuje już z list PiS-u. – Zrobił zaskakująco dobry wynik, ponad 5 tys. głosów w Zamościu – mówi Sławomir Ćwik, poseł Polski 2050, były radny miejski. – Był częstym gościem TVP, regularnie pokazywał się u Elżbiety Jaworowicz. Bardzo lubi występy. 

Skąd Sachajko wziął się w polityce? Sławomir Ćwik przyznaje, że o jego drodze do Sejmu wiadomo niewiele. W dawnym środowisku kukizowców na zamojszczyźnie nie jest popularny – po kilku latach w Warszawie, jak twierdzi Ćwik, ma za sobą wiele spalonych mostów. – Skorzystał z pracy ludzi, potem o nich zapomniał – kwituje poseł. 

Z Borysiukiem oderwiemy Białoruś

Na szerokie wody Sachajko wypływa w 2015 r., gdy głosząc hasła walki z systemem ruch Pawła Kukiza dostaje wiatru w żagle.

Jest jednym z tych, którzy w kampanii rozklejają na zamojszczyźnie plakaty. Zdobywa 10,7 tys. głosów – i jako jedyny kukizowiec z okolicy wchodzi do Sejmu.

Interesuje go nie tylko polska polityka. W sierpniu 2016 r., po niemal roku w parlamencie, zostaje wiceszefem Stowarzyszenia Polska-Białoruś.

Szefem jest Bolesław Borysiuk, doktor Wyższej Szkoły Nauk Społecznych przy KC PZPR, w PRL pracownik „Przyjaźni”, organu TPPR, działacz Samoobrony. Za rządów PiS znalazł cichą przystań w KRUS (siedzi tam do dzisiaj). Borysiuk dwadzieścia lat temu współzakładał firmę, w której roiło się od byłych białoruskich dyplomatów związanych z KGB. 

Biuro jego stowarzyszenia mieści się w legendarnym budynku przy ul. Marszałkowskiej 115 – swoje siedziby ma tu kilka proputinowskich, prołukaszenkowskich i antyzachodnich organizacji. Właśnie tu prowadził swoją prokremlowską partię Zmiana Mateusz Piskorski – jego współpracownikiem był właśnie Borysiuk.

W mailu do FRONTSTORY Sachajko tłumaczy, że to wallenrodyzm: należy współpracować ze społeczeństwem Białorusi tak, aby „doprowadzić na Białorusi do wolnych wyborów i wyrwania społeczeństwa z ruskich wpływów”.

Drukarka z interpelacjami

Sachajko jest skuteczny. W Zamościu do dziś działacze opowiadają sobie, jak wywalczył „jedynkę” na liście w 2015 r. – po prostu wpłacił na partię pieniądze. W mejlu do FRONTSTORY Sachajko przyznaje: „Zawsze wpłacam na swoją kampanię wyborczą”.

W Warszawie działał w sejmowych komisjach rolnictwa, cyfryzacji, zdrowia i energii. W pierwszej kadencji zgłosił ponad 780 interpelacji, w drugiej ponad 400, a w tej trwającej od listopada 2023 r. złożył ich już ponad 150. Człowiek-orkiestra zasiadał w pięćdziesięciu komisjach i zespołach parlamentarnych. 

Potencjał Sachajki ocenia w SMS-ie jeden ze znanych warszawskich lobbystów: „On się w ogóle angażuje w dużo różnych wojen, zależy jaka branża was interesuje”. 

Z czasem poseł znajduje swoje branże: rolnictwo, środowisko i politykę energetyczną. W tej ostatniej dziedzinie specjalista od pszenżyta jarego okaże się szczególnie aktywny. 

W 2016 r., już jako parlamentarzysta, zakłada Stowarzyszenie Rolników i Konsumentów. To organizacja lobbingowa, jej członkowie zabierają głos na posiedzeniach komisji rolnictwa i ochrony środowiska.

Stowarzyszenie mieści się w Zamościu w tym samym lokalu, w którym Sachajko prowadził kiedyś firmę i w którym – formalnie – praktykę lekarską ma jego żona, Marzena. Formalnie, bo pacjentów przyjmuje gdzie indziej (w prywatnych placówkach w Zamościu).

Czy poseł może zakładać organizacje lobbingowe? Spytaliśmy Komisję Etyki Poselskiej. Jej przewodnicząca odpisała nam, że pyta o to Biuro Analiz Sejmowych. 

Kuwejt, czyli Polska to potęga

We wrześniu 2023 r. prof. Przemysław Sadura, socjolog z UW, razem z zespołem opublikował raport o polskim negacjonizmie klimatycznym. Wnioski: populiści odchodzą od twardego negacjonizmu („globalne ocieplenie nie istnieje”). Zamiast tego posługują się tzw. narracjami opóźniającymi: klimat co prawda się ociepla i trzeba temu przeciwdziałać, ale nie tak, jak chce tego Unia. Nie trzeba rezygnować z węgla, ale inwestować w „czystsze” metody spalania.

– Tego rodzaju dezinformację zarzuca się jak najszerzej, jak sieci, w które może coś, a raczej ktoś, się złapie – mówi nam prof. Sadura. – Prawda nie ma znaczenia. Przykład? Kuwejt Europy, czyli twierdzenie, że Polska to potęga w paliwach kopalnych. W tej dezinformacji celują ludzie z OKOPZN.

Działacze OKOPZN, czyli Ogólnopolskiego Komitetu Obrony Zasobów Naturalnych, gościli na posiedzeniach zespołu parlamentarnego, któremu (do 2023 r.) szefował Sachajko (pełna nazwa: Parlamentarny Zespół ds. Zapewnienia Bezpieczeństwa Energetycznego Polski w Oparciu o Krajowe Nośniki Energii oraz OZE). Dzięki jego zaproszeniom przychodzili do Sejmu głosić antynaukowe pseudoteorie. 

OKOPZN to malutkie stowarzyszenie z pokaźną rzeszą sympatyków. Twierdzi, że Polska jest Kuwejtem: samego węgla mamy mieć tyle, że wystarczy go na 9 tys. lat. Działacze powołują się m.in. na dane Państwowego Instytutu Geologicznego (ten tłumaczy, że to tylko dane prognostyczne). 

OKOPZN lobbuje też w sprawie górnictwa (liderzy stowarzyszenia to byli pracownicy i menedżerowie śląskich kopalń). 

Z czego żyje OKOPZN? Z darowizn, również z zagranicy. Jeden z serwisów promujących OKOPZN należy do Huberta Gorczycy, norweskiego imigranta. W swoich materiałach Gorczyca rozprawia o „Polsce w kleszczach mafii Holocaustu”, promuje prorosyjskie czasopismo „Myśl Polska” i fundamentalistyczną partię Europa Christi.

Polska usłyszała o OKOPZN w 2022 r., kiedy przewodniczący stowarzyszenia Krzysztof Tytko nawoływał do kupowania akcji PGNiG spółki odpowiadającej m.in. za wydobycie surowców, a następnie głosowania przeciwko fuzji PGNiG z Orlenem jako antypolskiej. Przejmując PGNiG Orlen miał stać się większym, zdolnym konkurować na europejskim rynku podmiotem. Inne zdanie na ten temat miało OKOPZN. Krzysztof Tytko twierdził, że w efekcie połączenia dwóch firm Polacy straciliby kontrolę nad swoimi surowcami, przejąć miał ją zaś obcy kapitał, kontrolujący Orlen (to kłamstwo, bo Skarb Państwa zachował w spółce kontrolny pakiet akcji). Kampania Tytko miała doprowadzić do masowego skupowania akcji, a następnie zablokowania połączenia w trakcie walnego zgromadzenia akcjonariuszy. 10 października 2022 r. Tytko stawił się na nim osobiście jako właściciel 10 zarejestrowanych akcji, których wartość wynosiła tego dnia niecałe 50 zł. Chociaż działania Tytki sprowokowały m.in. odpowiedź Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, to wpływ jego działań był marginalny. Głosy „za” połączeniem oddano z 99,996 proc. zarejestrowanych akcji.

To są bzdury, ale nasze

W jednym z filmików na profilu organizacji na TikToku stowarzyszenie twierdzi, że „na każdego Polaka przypada od 5 do 30 mln zł w złożach naturalnych” (w domyśle: gdyby rozdzielić wartość złóż na wszystkich obywateli, każdemu miałoby przypadać 5-30 mln zł). Skąd ta wiedza? Działacze mówią tylko, że zostało to udokumentowane przed wojną, a po 1945 r. wykonano – jak twierdzą – 40 tys. otworów geologicznych i stwierdzono „te nasze bogactwa”. Gdzie, przez kogo? O tym milczą – ale filmik obejrzało ponad 2,5 mln  użytkowników. 

Krzysztof Tytko w jednym z wywiadów pokazuje do kamery żółtą książeczkę Państwowego Instytutu Geologicznego (PIG): „Bilans zasobów złóż kopalin w Polsce”. Ale PIG odcina się od Tytki – dane, na które się powołuje, mówią o potencjale danego obszaru, ale wymagają „potwierdzenia realnymi badaniami”.

Poseł Sachajko na realne badania nie czeka. Zamiast ekspertów z PIG do interpretacji danych Instytutu zaprasza do Sejmu Krzysztofa Tytkę. Ten trzy razy brał udział w komisjach sejmowych (ochrony środowiska i energii), pojawiał się też na posiedzeniach kilku zespołów parlamentarnych. 

Ścieżki działaczy OKOPZN i posła Sachajki przecięły się też m.in. w Parlamentarnym Zespole ds. Kopalni Krupiński i Technologii Podziemnego Zgazowania Węgla. Przewodniczącym był poseł Jacek Wilk z Konfederacj, a w składzie znajdował się także inny poseł tej partii, Robert Winnicki. 

W 2019 r., gdy Wilk kandydował do europarlamentu jako jedynka Konfederacji, OKOPZN było pierwszą organizacją, która udzieliła mu poparcia.

W stronę Polexitu

Teorie o Kuwejcie i niewyczerpanych złożach Tytko wygłaszał na kanale DlaPieniędzy (ma ponad milion subskrybentów). Dwa programy z udziałem Tytki wyświetlono tam łącznie 3,7 mln razy. Wywiad z Tytką prowadził też Grzegorz Płaczek – czołowy zwolennik teorii spiskowych, antyszczepionkowiec, przeciwnik Unii Europejskiej, a od listopada 2023 r. poseł Konfederacji.  

Politycy Konfederacji w przeszłości nawoływali do wyjścia z Unii Europejskiej. Dziś unikają tej deklaracji, ale w programie wyborczym sprzeciwiali się polityce UE, w tym polityce klimatycznej. Zestaw haseł – znany: rolnik w Unii nie może czuć się bezpiecznie, a transformacja energetyczna służy ideologii i wielkim korporacjom. 

– Przez lata wydawało nam się, że Polexit to czysta fantazja – mówi prof. Przemysław Sadura. – Ale tak długo, jak będą istnieć populiści uderzający w UE i międzynarodowe porozumienia, posługujący się retoryką domniemanych spisków, tak długo takie potencjalne ryzyko istnieje.

Działacze OKOPZN twierdzą, że polskie władze pozbawiły obywateli naturalnych bogactw, a na „rząd i parlamentarzystów nie można liczyć” (choć regularnie przychodzili do Sejmu i swobodnie wygłaszali swoje teorie dzięki pomocy posła Sachajki).

Sam poseł Sachajko nie zgadza się z tezą, że pomaga rozpowszechniać klimatyczną dezinformację. Z OKOPZN współpracował – jak tłumaczy w odpowiedzi na pytania FRONTSTORY – tylko w ramach zespołu parlamentarnego. Pozostałej działalności „tych panów” poseł nie zna. Jaki był cel udziału działaczy stowarzyszenia w posiedzeniach zespołu? Chodziło jedynie o „przedstawienie ich stanowiska”. Poseł przyznaje, że pomysłodawcą pierwszej części nazwy zespołu (ma na myśli „zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego Polski”) był Krzysztof Tytko. On odpowiadał za drugi człon: „krajowe nośniki energii i OZE”. Co ciekawe, w składanych przez posła interpelacjach pojawiają się treści przypominające główne postulaty OKOPZN.

Przyjrzeliśmy się wszystkim interpelacjom Sachajki (od 2015 r. do dziś), w których poseł odnosił się do energii, klimatu, środowiska, górnictwa, węgla i innych kopalin, surowców i złóż naturalnych oraz technologii 5G. To właśnie taka tematyka interesuje działaczy OKOPZN. Teksty interpelacji przeanalizowaliśmy samodzielnie oraz z pomocą narzędzia opartego na sztucznej inteligencji, które pomaga w analizie tekstu. Wyniki? 

Poseł Sachajko to z jednej strony zwolennik odnawialnych źródeł energii. Z drugiej strony, w swoich interpelacjach wielokrotnie podkreśla zagrożenia, jakie dla państwa i społeczeństwa mogą płynąć z wygaszenia przemysłu górniczego. Postuluje, by inwestować w górnictwo. Podkreśla, że w Polsce istnieją regiony bogate w złoża naturalne gotowe do eksploatacji. Takich samych argumentów używają działacze OKOPZN. Stowarzyszenie – tak jak Sachajko – domaga się też inwestycji w polskie górnictwo. 

Poseł zgadza się z działaczami OKOPZN także w kwestii technologii 5G. Sachajko w  interpelacjach pisze o bliskiej zależności między zwiększoną zachorowalnością na nowotwory czy bezpłodnością a promieniowaniem elektromagnetycznym. Naukowe dowody? Opinie autorytetów? Poseł powołuje się jedynie na „przeciwników 5G”. Przeciwni 5G są czołowi działacze OKOPZN i ludzie związani ze stowarzyszeniem (np. Tobiasz Żuchewicz czy Mateusz Jarosiewicz).

Sachajko w głównym nurcie

Jak bardzo popularne są postulaty Sachajki w sieciach społecznościowych?  Za pomocą narzędzia Crowdtangle pobraliśmy ponad 7 tys. postów na Facebooku z ostatnich ośmiu lat, zawierających przynajmniej jedno z haseł: „OKOPZN”, „Jarosław Sachajko • KUKIZ15”, „PolskieZasobyNaturalne”, „inzKrzysztofTytko”.

Wybraliśmy posty, które odnoszą się do „energii”, „środowiska”, „złóż”, „smogu”. sprawdziliśmy, kto je najczęściej udostępnia na facebookowych grupach (Meta)

Wiele kont zaangażowanych w udostępnianie treści to zwolennicy Kukiz’15, są wśród nich też przeciwnicy PiS-u, z którego list startował Sachajko.

Wśród rozsiewaczy klimatycznej dezinformacji znalazło się też ok. 50 kont promujących propagandowy, prokremlowski Niezależny Dziennik Polityczny, który opisaliśmy w jednym z naszych śledztw. Co to oznacza? 

Klimatyczną dezinformację spod znaku OKOPZN dystrybuują w polskiej sieci przynajmniej częściowo te same konta, które promują rosyjską propagandę. Narrację łudząco podobną do OKOPZN prezentuje w swoich interpelacjach poseł PiS Jarosław Sachajko. Taka technika przez badaczy dezinformacji nazywana jest angielskim terminem mainstreaming – polega na wprowadzaniu w publiczny obieg treści z najgorszych odmętów internetu. Podobną technikę stosuje poseł Grzegorz Braun, który wprowadzał do debaty treści antyszczepionkowe i antyukraińskie (np. mainstreamingując hasło Stop Ukrainizacji Polski, o czym pisaliśmy w 2022 r.). Również Braun powoływał parlamentarne zespoły, na które zapraszał m.in. antyszczepionkowców i influencerów promujących pseudonaukowe treści. 

Galeria elektroskażonych

Komu daje w Sejmie głos poseł Sachajko? Ludzie związani Z OKOPZN szerzą teorie spiskowe, m.in. podważające działanie szczepionek przeciw COVID-19, a także wymysły o „elektroskażeniach”, negatywnym wpływie technologii 5G na zdrowie człowieka. Kim są?

  • W Sejmie pojawiał się Tobiasz Żuchewicz, aktywny działacz OKOPZN, były asystent społeczny Sachajki, wolontariusz Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przeciwdziałania Elektroskażeniom Prawo do Życia, założonego przez Zbigniewa Gelzoka. To elektromonter, który rozsiewa dezinformację na temat sieci 5G i pól elektromagnetycznych;
  • Mateusz Jarosiewicz, antyszczepionkowiec, miłośnik Chin i zwolennik idei nowego Jedwabnego Szlaku”. Domorosły specjalista od 5G i wpływu szczepionek na zdrowie człowieka. Niedawno apelował do Putina, by „walnął tam gdzie siedzi źródło zarazy” i pisał, że ma dość „tych kanalii z rządu”. Filmy, które publikuje na Facebooku, mają po kilkadziesiąt tysięcy wyświetleń. Jest też aktywny na portalu X, gdzie obserwuje go ponad 12 tys. użytkowników, jego wpisy mają po kilkaset tysięcy wyświetleń;
  • Rodacy Kamraci, czyli prorosyjscy, prawicowi ekstremiści i neopoganie. Ich lider Wojciech Olszański przemawiał podczas jednego z protestów OKOPZN, akcjom Kamratów towarzyszą zbiórki podpisów o „referendum w sprawie złóż naturalnych”;
  • Nabil Malazi, przyjaciel Kamratów i wiceprzewodniczący prorosyjskiej partii Zmiana. To pochodzący z Syrii, mieszkający w Polsce od lat 70. starszy pan, który zasłynął m.in. z wznoszenia antyukraińskich haseł i przepychanek pod pomnikiem czerwonoarmistów w Warszawie. Malazi był obecny na posiedzeniu sejmowego zespołu, którym kieruje Sachajko, i na którym wypowiadali się działacze OKOPZN.

Sachajko pisze nam, że „nie interesują poglądy poszczególnych osób na wszystkie tematy świata”. Nie utożsamia się ze środowiskiem Malaziego czy Kamratów. 

Jesteśmy apolityczni 

Ile o działalności aktywistów z chińskimi i rosyjskimi sympatiami wiedzą polskie służby? 

Zapytaliśmy o to ABW, MSWiA, Agencję Wywiadu i Prokuraturę Krajową. Ta ostatnia odpowiada, że nie prowadziła i nie prowadzi wobec działaczy OKOPZN żadnych postępowań. Departament Bezpieczeństwa Narodowego w Kancelarii Premiera (do którego odesłało nas biuro prasowe MSWiA) tłumaczy, że służby nie podają do publicznej wiadomości informacji dotyczących prowadzonych działań. Podobnie odpowiada ABW.

O komentarz chcieliśmy zapytać ludzi OKOPZN. Na wysłane maile nikt nie odpowiada, dzwonimy na kilka z podawanych przez stowarzyszenie telefonów, wysyłamy wiadomości do Krzysztofa Tytki – bez odpowiedzi. Telefon odbiera w końcu Ewa Paradzińska, w przeszłości kandydatka Kukiz’15 na radną i posłankę. Twierdzi, że OKOPZN to organizacja apolityczna, a działacze nie są negacjonistami klimatyczni. Kamraci obecni na protestach? Według Paradzińskiej na taki protest może przyjść każdy, kto tylko chce. 

A mogłem zostać ministrem

W marcu Sachajko został wezwany przed sejmową komisję śledczą ds. wyborów kopertowych. Drugiego dnia zeznań przypomniał historię sprzed czterech lat: „Prezes zarządu firmy Cedrob, Andrzej Goździkowski zadzwonił do mnie i powiedział, że ustawę o wyborach korespondencyjnych należy poprzeć – wyznał. – Proponował spotkanie z premierem, mówił o tym, że mógłbym pracować w ministerstwie rolnictwa”.

O próbie politycznego przekupstwa pisał wtedy serwis OKO.press. 

Gdy nie pisze interpelacji w Warszawie, poseł Sachajko zajmuje się życiem rodzinnym. W samym sercu „Kuwejtu” – czyli tuż pod Zamościem – małżeństwo Sachajków ma działkę zakwalifikowaną jako użytki kopalne. 

Według definicji GUS to grunty zajęte przez czynne odkrywkowe kopalnie, w których odbywa się wydobycie węgla. Sachajko tłumaczy, że to działka budowlana na starym wyrobisku gliny. Cegielnia nie istnieje od lat ,a w jej miejscu powstało osiedle. Sachajko uprzedza: „Ja niczego nie wydobywałem, nie wydobywam i nie zamierzam wydobywać”. 

Współpraca: Anastasiia Morozova, Natalia Jaśniak, Tadeusz Michrowski
Współpraca w analizie danych: Jakub Kubś/Debunk.org

 

 The Grey Green to  dziennikarski projekt Fundacji Reporterów.

Sprawdzamy, jak wykorzystywane są publiczne pieniądze na programy klimatyczne w Polsce. Śledzimy szarą strefę w ochronie środowiska.

Avatar photo

Mariusz Sepioło

Dziennikarz FRONTSTORY.PL. Publikował reportaże i wywiady m.in. w „Tygodniku Powszechnym” i „Polityce”. Autor kilku książek reporterskich: „Klerycy”, „Himalaistki”, „Ludzie i gady”.

CZYTAJ WIĘCEJ