Polski biznesmen Andrzej Mańkowski, do którego należy duża część Szczawnicy, zarabia miliony na transakcjach z reżimem Putina. Od wybuchu wojny ukrywa swoje związki z Rosją
Pod koniec kwietnia zarząd Międzynarodowej Federacji Czerwonego Krzyża (IFRC) odbył czterodniowe spotkanie, na którym omawiano powiązania rosyjskiego oddziału z Kremlem (ujawniliśmy je niedawno właśnie w ramach projektu „Kremlin Leaks”).
Zaczyna się kilku grubych teczek w czytelni akt. Szukam informacji o właścicielu podejrzanych spółek, które rejestrował przez ostatnie lata. Wśród nudnych dokumentów znajduję jeden ciekawy: pismo z prokuratury, a w nim informację, że mój bohater wyłudził od ludzi z całej Polski kilka milionów.
Rosyjski Czerwony Krzyż współpracuje z reżimem Putina i wspiera wojnę w Ukrainie, jak ujawniliśmy w śledztwie Kremlin Leaks. W tym tygodniu zapadnie decyzja, czy Międzynarodowy Czerwony Krzyż (IFRC) rozpocznie postępowanie w tej sprawie – dziś zaczynają się kilkudniowe obrady zarządu .
W wiosennym słońcu dach bloku na warszawskim Mokotowie błyszczy plątaniną anten - i dziwnych konstrukcji. Rok temu w ramach śledztwa #ESPIOMATS ujawniliśmy, że właśnie tu, przy ulicy Beethovena, w samym środku stolicy, pracuje rosyjski sprzęt do wywiadu radioelektronicznego (SIGINT).
Z wycieku dokumentów Kremla wynika, że reżim Putina finansuje operację masowej inwigilacji opartą na sztucznej inteligencji. System rozpoznawania twarzy pomaga szukać „nielojalnych i destrukcyjnych”. Testowany na kibicach podczas piłkarskich mistrzostw w Rosji i Katarze – system pomaga w aresztowaniach uczestników pogrzebu Aleksieja Nawalnego.
W 2020 r. premier Słowacji Peter Pellegrini poprosił Viktora Orbána o pośrednictwo w kontaktach z Kremlem. Chciał dostać zaproszenie do Moskwy tuż przed wyborami. Miał nadzieję, że spotkanie z administracją Putina spodoba się jego populistycznym wyborcom.
Dwa tygodnie po ujawnieniu powiązań Rosyjskiego Czerwonego Krzyża z machiną Kremla, rośnie dyplomatyczna presja na Międzynarodową Federację Czerwonego Krzyża (IFRC). Tymczasem Rosyjski Czerwony Krzyż angażuje się w militarne szkolenia dla uprowadzonych ukraińskich dzieci, przyszłych janczarów Putina
Czerwony Krzyż to organizacja pomocowa, która powinna działać neutralnie i niezależnie. W Rosji jest zależna od Putina i wspiera rosyjskie wojsko na terenach okupowanych.
Spokojnie, nie prosimy Cię o założenie konta! Dziękujemy, że czytasz nasz tekst i cieszymy się, że możemy Ci go udostępnić bez dodatkowych opłat i reklam. Jeśli doceniasz naszą pracę