Rosyjski Czerwony Krzyż współpracuje z reżimem Putina i wspiera wojnę w Ukrainie, jak ujawniliśmy w śledztwie Kremlin Leaks. W tym tygodniu zapadnie decyzja, czy Międzynarodowy Czerwony Krzyż (IFRC) rozpocznie postępowanie w tej sprawie – dziś zaczynają się kilkudniowe obrady zarządu .
Przez osiem lat rządów PiS nadleśnictwa przelały dziesiątki milionów na „cele społecznie użyteczne”. Wiele z nich trafiło do kościołów i do związanych z Lasami organizacji, które szerzyły „wartości narodowe” czy popierały wycinkę Puszczy Białowieskiej.
Z wycieku dokumentów Kremla wynika, że reżim Putina finansuje operację masowej inwigilacji opartą na sztucznej inteligencji. System rozpoznawania twarzy pomaga szukać „nielojalnych i destrukcyjnych”. Testowany na kibicach podczas piłkarskich mistrzostw w Rosji i Katarze – system pomaga w aresztowaniach uczestników pogrzebu Aleksieja Nawalnego.
Jarosław Sachajko, który startował z listy PiS-u, używa Sejmu jako tuby do rozsiewania dezinformacji klimatycznej. Jest autorem kilkuset interpelacji – wiele z nich dotyczy polityki energetycznej. Ich treść pokrywa się z tezami denialistów klimatycznych. Denialiści, antyszczepionkowcy i foliarze swoje teorie głoszą w niszowych kanałach w internecie. Dzięki Sachajce mogą to robić także w Sejmie.
W 2020 r. premier Słowacji Peter Pellegrini poprosił Viktora Orbána o pośrednictwo w kontaktach z Kremlem. Chciał dostać zaproszenie do Moskwy tuż przed wyborami. Miał nadzieję, że spotkanie z administracją Putina spodoba się jego populistycznym wyborcom.
Dwa tygodnie po ujawnieniu powiązań Rosyjskiego Czerwonego Krzyża z machiną Kremla, rośnie dyplomatyczna presja na Międzynarodową Federację Czerwonego Krzyża (IFRC). Tymczasem Rosyjski Czerwony Krzyż angażuje się w militarne szkolenia dla uprowadzonych ukraińskich dzieci, przyszłych janczarów Putina
Czerwony Krzyż to organizacja pomocowa, która powinna działać neutralnie i niezależnie. W Rosji jest zależna od Putina i wspiera rosyjskie wojsko na terenach okupowanych.
Możesz mieć realny wpływ na to, jakie historie ujrzą światło dzienne.
Przekazując 1,5% Fundacji Reporterów, pomożesz finansować niezależne śledztwa. Nie zarabiamy na reklamach, nie oszukujemy clickbaitami. Dzięki Tobie będziemy ujawniać korupcję, nadużycia władzy i zewnętrzne wpływy.