Skip to content
Menu

Od oszustw związanych z importem zboża do zarabiania na dezinformacji

Rise Project (Rumunia)
Frontstory.pl (Polska)
Investigace.cz (Czechy)
Átlátszó (Węgry)
Context.ro (Rumunia)
Bird.bg (Bułgaria)
ICJK (Słowacja)

Zdjęcie: Raland/Shutterstock

19 grudnia 2023

Od oszustw związanych z importem zboża do krajów Unii Europejskiej graniczących z Ukrainą po skandal w zakładzie recyklingu baterii litowo-jonowych na Węgrzech, od rosyjskiego szpiega powiązanego z GRU po to, jak dezinformacja może generować gigantyczne zyski w Słowacji – oto The Organised Crime and Corruption Watch, wydanie regionalne nr 8.

Węgierscy dziennikarze śledczy odkryli, w jaki sposób zakład recyklingu baterii litowo-jonowych zagrażał zdrowiu jego pracowników i okolicznych mieszkańców z powodu złych standardów operacyjnych i ogromnych ilości nielegalnych toksycznych odpadów. 

W Czechach pacjenci szpitala zostali wykorzystani w międzynarodowym oszustwie związanym z importem zboża z Ukrainy. W Rumunii lokalny biznesmen pomagał eksportować rosyjską ropę nawet po tym, jak Unia Europejska nałożyła sankcje na Moskwę po jej inwazji na Ukrainę. W Słowacji dezinformacyjne strony internetowe generowały ogromne zyski rozpowszechniając fałszywych wiadomości i atakując niezależne media, podczas gdy rosyjski szpieg działał tam pod przykrywką dyplomatyczną.

The Organised Crime and Corruption Watch to wspólny projekt siedmiu redakcji śledczych należących do OCCRP (The Organised Crime and Corruption Reporting Project). W każdej edycji zespół bada temat przestępczości zorganizowanej lub korupcji i przedstawia najistotniejsze fakty. 

Są to wspólne publikacje dziennikarzy z Investigace.cz (Czechy), Bird.bg (Bułgaria), Frontstory.pl (Polska), Rise Project (Rumunia) Centrum Śledcze im. Jána Kuciaka (Słowacja), Átlátszó (Węgry), Context Investigative Reporting Project (Rumunia).

Zespoły z każdej platformy współpracują przy każdym wydaniu tego raportu, aby zaprezentować najważniejsze historie dotyczące przestępczości zorganizowanej i korupcji w naszym regionie. 

Węgry: Fabryka zużytych baterii stwarza zagrożenie dla środowiska i zdrowia 

Pracownicy i osoby mieszkające w pobliżu zakładu recyklingu baterii litowo-jonowych w Węgrzech, który jest własnością południowokoreańskiej firmy SungEel Hitech, ryzykują swoje zdrowie, nawet po tym, jak oficjalne dochodzenie ujawniło liczne awarie. 

Zakład w mieście Bátonyterenye znajduje się w północnych Węgrzech i przetwarza około 28 tys. ton wadliwych baterii rocznie. Baterie te trafiają z  dwóch zakładów, fabryki Samsung SDI z siedzibą w Göd i fabryki SK Battery z siedzibą w Komárom. Jak zbadało Átlátszó, ostatnia inspekcja przeprowadzona przez tamtejszy urząd okręgowy wykazała, że w zakładzie recyklingu cuchnęło rozpuszczalnikami, a sami inspektorzy skarżyli się na podrażnienia skóry i objawy, takie jak wysypka, zaczerwienienie, swędzenie gardła i owrzodzenia jamy ustnej. 

Według oficjalnych raportów uzyskanych przez Átlátszó, smród rozpuszczalnika rozprzestrzenił się poza sąsiedztwo zakładu na pobliskie budynki mieszkalne. Inspekcja wykazała również, że zakład składował ponad tysiąc beczek odpadów na terenie zakładu – bez pozwolenia. 

Firma została ukarana grzywną za nielegalne działania związane z gospodarką odpadami oraz za nieprowadzenie aktualnej dokumentacji. Grzywny są jednak znikome w porównaniu z zyskami firmy. 

Przeczytaj śledztwo w języku węgierskim na atlatszo.hu lub angielskie tłumaczenie na english.atlatszo.hu.

Tekst jest tłumaczeniem raportu, który ukazał się w wersji angielskiej na vsquare.com.

Historie warte uwagi.
Zapisz się na nasz Newsletter
żeby żadnej nie przegapić

Czechy: Ukraińskie oszustwa zbożowe 

Podczas wojny w Ukrainie kwitła korupcja. W oszustwach związanych z eksportem nieopodatkowanego zboża do Europy o wartości milionów euro rolę odegrali nie tylko niezadowoleni czescy rolnicy – ale także pacjenci jednego z krajowych szpitali.

Kiedy rolnicy z Europy Środkowo-Wschodniej protestowali przeciwko importowi taniego ukraińskiego zboża, prawdopodobnie nie mieli pojęcia, że doprowadzi to do korekty oficjalnej polityki eksportowej Ukrainy. W ciągu ostatnich dwóch lat ukraińskie zboże o wartości co najmniej dziesiątek milionów euro trafiło do krajów Unii Europejskiej w ramach międzynarodowego oszustwa na dużą skalę, które wykorzystywało pacjentów szpitala w Brnie, używając ich tożsamości do zakładania fikcyjnych firm. 

Ukraińscy prokuratorzy prowadzą obecnie dochodzenie w sprawie setek rumuńskich, węgierskich i czeskich firm. Śledczy uważają, że firmy te były wykorzystywane do eksportu zboża bez odpowiednich dokumentów – a także do uchylania się od płacenia podatków.

Przeczytaj dochodzenie w języku czeskim na stronie investigace.cz

Rumunia: Przestępcy zakładają „firmy-widma”, aby czerpać zyski z eksportu ukraińskiego zboża

Handel zbożem z Ukrainy rozkwitł dzięki siatkom przestępczym po pełnoskalowej rosyjskiej inwazji. Setki „firm-widm”, z których wiele powstało po wybuchu wojny, zdominowały ukraiński eksport zbóż. 

Stało się to kwestią bezpieczeństwa narodowego w Kijowie, ponieważ budżet rozdartego wojną kraju poniósł już ogromne straty. Siatki przestępcze w regionie z powodzeniem zinfiltrowały gigantyczne transakcje za pośrednictwem takich firm, a kluczowe szlaki transportowe przechodziły przez kraje członkowskie Unii Europejskiej: Rumunię, Węgry, Bułgarię i Polskę.

Mniej więcej połowa zbóż importowanych z Ukrainy w ubiegłym roku – o łącznej wartości 495 mln dolarów – trafiła do podejrzanych firm, którym w Kijowie postawiono zarzuty oszustwa. Wśród nich była Cofco International Romania, należąca do chińskiego konglomeratu agrobiznesowego, która skierowała za pośrednictwem tych firm zboże o wartości 37 mln dolarów. 

Ukraiński dostawca wysłał również znaczne ilości zboża i oleju słonecznikowego – również warte setki milionów dolarów – do węgierskich firm, które zostały szybko rozwiązane po dokonaniu transakcji.

Przeczytaj śledztwo w języku rumuńskim na riseproject.ro

Słowacja: Kłamstwa i propaganda popłacają 

Dezinformacja, propaganda i kłamstwa od dłuższego czasu zalewają słowacką przestrzeń informacyjną i zdaniem ekspertów stanowią poważne zagrożenie dla kraju. Okazują się również bardzo opłacalne. 

Za rozpowszechnianiem kłamstw i szkodliwych treści może kryć się dochodowy biznes, jak ujawniło dochodzenie przeprowadzone przez ICJK i partnerów. Na przykład jedno z przeanalizowanych mediów, dezinformacyjny serwis internetowy i magazyn „Zem a vek”, osiągnęło w 2021 r. przychody w wysokości prawie 360 tys. euro. 

Firma stojąca za magazynem szerzącym teorie spiskowe od lat ma roczny obrót w wysokości około 300-400 tys. euro. Dziesiątki tysięcy euro są również widoczne na specjalnym koncie – na którym wszystkie wykonywane transakcje są jawne – na które fani przekazują pieniądze. Wiele innych stron propagandowych, które często atakują media głównego nurtu oraz organizacje pozarządowe, oskarżając je o bycie zagranicznymi agentami, same działają właśnie jako organizacje pozarządowe, głównie stowarzyszenia. 

Słowacki ekosystem dezinformacji jest jednym z najbardziej prężnych w UE, a trendy często powtarzają się w innych krajach. Ustalenia ICJK dają cenny wgląd w wewnętrzne funkcjonowanie tego ekosystemu.

Przeczytaj śledztwo w języku słowackim na icjk.sk lub angielskie tłumaczenie na vsquare.org.

Słowacja: Rosyjski „dyplomata” powiązany z GRU był od dawna znany władzom 

Śledztwo prowadzone przez Szabolcsa Panyi z VSquare, z udziałem ICJK, śledzi karierę oficera GRU Antona Goriewa, który pracował pod przykrywką dyplomatyczną zarówno w Węgrzech, jak i w Słowacji. 

Na terenie Węgrzech pozwolono mu działać i prowadzić tajne operacje przez lata, mimo że władze węgierskie prawdopodonie wiedziały o jego rzeczywistych aktywnościach w tym kraju. Goriew między innymi utrzymywał kontakty zarówno ze skrajnie prawicowych, jak i skrajnie lewicowymi grupami politycznymi, wspierając je. 

W 2021 r., kiedy pracował już w sąsiedniej Słowacji, potrącił 51-letnią kobietę na parkingu supermarketu w Bratysławie. Jednak w przeciwieństwie do niektórych sytuacji z poprzednich lat, nie był to kolejny wyrafinowany zamach ze strony rosyjskiej agencji szpiegowskiej na terytorium Europy. Okazało się, że Goriew prowadził pod wpływem alkoholu, jednak incydent ten nie zakończył jego „dyplomatycznej” misji. To stało się kilka miesięcy później, wiosną 2022 r., kiedy znalazł się on wśród dziesiątek rosyjskich dyplomatów oficjalnie wydalonych ze Słowacji za działalność szpiegowską w następstwie inwazji Rosji na Ukrainę.

Przeczytaj dochodzenie w języku słowackim na icjk.sk lub angielskie tłumaczenie na vsquare.org

Dlaczego Polska milczała w sprawie jachtu zamieszanego w eksplozję Nord Stream?

Dziennikarze Frontstory.pl przyjrzeli się trasie jachtu o nazwie Andromeda, który według niemieckich śledczych był zamieszany w eksplozję gazociągu Nord Stream. 

Dziennikarze ustalili, że jacht został zatrzymany w polskim Kołobrzegu podczas rejsu we wrześniu 2022 r. Polska prokuratura przyznała, że załoga została sprawdzona przez polskich funkcjonariuszy straży granicznej. Ale dlaczego, pytają dziennikarze, polskie władze milczały na ten temat?

Przeczytaj dochodzenie w języku polskim na frontstory.pl

Rola rumuńskiego biznesmena w zwiększaniu dochodów Rosji z ropy naftowej

Rumuński Context ujawnił, że rumuński biznesmen ułatwiał eksport rosyjskiej ropy nawet po rozpoczęciu przez Rosję wojny na Ukrainie. Gheorghe Bosinceanu był jednym z biznesmenów w Europie, którzy dostarczali Rosji statki do eksportu ropy naftowej na cały świat, co pomogło zwiększyć przychody Kremla. 

Chociaż nie ma dowodów na to, że dostawy te naruszyły jakiekolwiek sankcje wobec Rosji, jasne jest, że wsparły one budżet Moskwy, nie wspominając o kwestii moralnej odpowiedzialności. 

Bosinceanu ukrywał swoje podejrzane, ale lukratywne interesy z Moskwą za labiryntem firm zarejestrowanych w jurysdykcjach offshore. Jego flota statków transportujących ropę jest zarejestrowana pod szyldem tajemniczych firm, ale Context był w stanie udowodnić, że to on jest ich beneficjentem rzeczywistym. 

Przeczytaj dochodzenie w języku angielskim na context.ro

Tekst jest tłumaczeniem raportu, który ukazał się w wersji angielskiej na vsquare.com.

Avatar photo

VSQUARE

Anglojęzyczne medium Fundacji Reporterów, w którym teksty śledcze publikują dziennikarze z Europy Centralnej.

CZYTAJ WIĘCEJ