Skip to content
Menu

 

 

Daniel Flis

Ilustracja: Aleksandra Ołdak

14 sierpnia 2024

Ostatni tekst FRONTSTORY długo nosił roboczy tytuł „Operacja Romeo”. Szpiegami Romeo nazywano agentów wschodnioniemieckiego Ministerstwa Bezpieczeństwa Narodowego, którzy rozkochiwali w sobie kobiety mające dostęp do cennych informacji, na przykład pracowniczki rządowych instytucji w zachodnich Niemczech. O ich historiach można przeczytać np. na stronie CIA.

Część z tych kobiet odmawiała, gdy Romeo prosił o pomoc. Niektóre godziły się z miłości. Inne przywiązywały się do dreszczu emocji związanego z samym szpiegowaniem – te kontynuowały współpracę z obcym wywiadem nawet, gdy ich Romea musiał zastąpić zmiennik.

Zdarzało się, że Romeów dekonspirowały ich fryzury. Wschodnioniemieckiego szpiega podobno można było poznać po krótko ściętych włosach. Czasem kontrwywiad nie radził sobie jednak nawet w oczywistych przypadkach. Kiedy John Symonds, Brytyjczyk, który przez lata uwodził kobiety na zlecenie KGB, wrócił do kraju i wyznał swoje winy, służby nie uwierzyły w jego opowieść. Zrozumiały swój błąd dopiero kilka lat później, kiedy słowa Symondsa potwierdził inny zbiegły z Rosji szpieg.

Daniel Flis
Dziennikarz FRONTSTORY

Metodę na Romeo stosował Pablo González, rosyjski szpieg aresztowany w Polsce, którego wydaliśmy w ręce Putina w zamian za uwolnienie więźniów politycznych. W Niemczech zdobył serce Żanny Niemcowej, córki zamordowanego rosyjskiego opozycjonisty. W Polsce związał się z  dziennikarką, korespondentką zagranicznych mediów. 

Najnowsze śledztwo FRONTSTORY ujawnia, że podejrzewała swojego Romeo o współpracę z rosyjskim wywiadem, ale została przy nim aż do dnia, w którym zatrzymały ich polskie służby. Od 2022 r. ciąży na niej zarzut pomocnictwa w szpiegostwie. Właśnie dziś prokuratura ogłosiła, że przeciwko Pablo Gonzálezowi wniesiono akt oskarżenia. Sprawę polskiej dziennikarki wydzielono do odrębnego postępowania, które wciąż się toczy.

Co może zawierać to postępowanie? Na czym mogła polegać pomoc rosyjsk0-hiszpańskiemu amantowi? Dowiesz się z reportażu „Magnes z Putinem”.

 

Wierzymy, że dziennikarstwo śledcze to dobro publiczne.
Zostań naszym patronem, wesprzyj nas na Patronite.

Wspieraj Autora na Patronite

Ciasny busik na niemieckiej autostradzie, kwaterunek w baraku, szybkie szkolenie i do roboty. Gastarbaiterem w obozie pracy w Holandii można zostać bardzo łatwo. Trudniej wrócić stamtąd z porządną wypłatą i nagraniami z ukrytej kamery.

Tym razem w podcaście FRONTSTORY o własnych doświadczeniach z dziennikarstwem wcieleniowym Mariuszowi Sepiole opowiada Konrad Szczygieł.

W 2016 r. w hotelowym pokoju w Kuala Lumpur znaleziono ciało agenta CIA, który przez lata infiltrował Al-Kaidę, udając pobożnego muzułmanina. Nie wiadomo, co go zabiło. Być może przesadził z alkoholem i narkotykami, a być może, jak podejrzewają jego koledzy, z którymi rozmawiał reporter „The Rolling Stone”, wykończyła go praca pod przykrywką. Bo, jak się okazuje, życie szpiega na wojnie z terroryzmem to praca wykańczająca psychicznie: ciągły stres, paranoiczne myśli, zupełne osamotnienie i niepewność, czy gra jest tego wszystkiego warta.

Jeśli wciąż nie masz dość szpiegowskich historii, polecam serial „Kulawe konie” na podstawie powieści Micka Herrona. W roli głównej Gary Oldman jako wypalonych szpieg, kierujący oddziałem agentów-przegrywów. Wydaje się, że trafił na samo dno, ale los się do niego uśmiecha, kiedy dostaje zadanie śledzenia pewnego wścibskiego dziennikarza. Do obejrzenia w Apple TV.

Depesze ze swoich podróży Pablo González publikował m.in. na prowadzonym przez siebie portalu eulixe.com. Czy potrafisz sprawdzić kto i kiedy zarejestrował tę domenę?
Odpowiedź wyślij na newsletter@frontstory.pl, pierwsze prawidłowe rozwiązanie nagrodzimy zestawem gadżetów FRONTSTORY.


ODPOWIEDŹ NA ZAGADKĘ Z ZESZŁEGO TYGODNIA:

Strona
www.gios.gov.pl pozwala dotrzeć do firmy Hochland poprzez zakładkę „zakład”. Hochland w Węgrowie to jedyny zakład tej firmy na Mazowszu. Produkuje on fosfor, który trafia do ścieków, a oprócz tego znajdziemy tam informację o ok. 3,08 megaton odpadów niebezpiecznych podpisanych jako „D – unieszkodliwianie”. De facto oznacza to składowanie lub spalanie. Do tego kolejną megatonę zakład w Węgrowie recyklinguje.

 

DZIĘKUJEMY ZA SUBSKRBOWANIE NASZEGO NEWSLETTERA, DO ZOBACZENIA ZA TYDZIEŃ! – ZESPÓŁ FRONTSTORY

Jeszcze nie subskrybujesz naszego newslettera? Zapisz się, żeby wpadał co tydzień prosto do Twojej skrzynki!

* pole wymagane
Zgoda

Zapisując się do Newslettera Frontstory wyrażasz zgodę na wysyłanie na wskazany adres regularnego newslettera i zaproszeń do wsparcia.


Jeśli zmienisz zdanie, wystarczy wybrać w stopce opcję „unsubscribe”. Możesz zapoznać się z polityką prywatności.

Używamy zewnętrznej usługi Mailchimp. Zapisując się na newsletter Frontstrory zgadzasz się, że Twoje dane zostaną przesłane do Mailchimp w celu przesyłania Ci naszych wiadomości. Więcej o polityce prywatności Mailchimp.

 

CZYTAJ WIĘCEJ