Wojciech Cieśla
Ilustracja: Aleksandra Ołdak
28 maja 2025
Jak mało wiedzielibyśmy my, wyborcy, gdyby nie dziennikarze?
Historia kawalerki Karola Nawrockiego, którą opisał Onet, eksplodowała oskarżeniami: to służby, w tajnej operacji, inspirowały dziennikarzy i przekazywały im materiały o kandydacie. Znaczy – spisek. O wielkiej operacji służb przeciwko Nawrockiemu mówił nawet były premier Morawiecki.
W rzeczywistości reporterzy Onetu wykonali najprostszą, dziennikarską robotę: kandydat Nawrocki na debacie chlapnął, że – tak jak wielu Polaków – ma jedno mieszkanie. Wystarczyło powiedzieć „sprawdzam”. Ruszyć się zza biurka, ustalić, że oprócz tego, w którym mieszka z rodziną (poza chwilami, gdy nocuje apartamencie w Muzeum II Wojny), ma jeszcze kawalerkę po słynnym już panu Jerzym. Trupów, które wypadły z tej szafy, nie mogły do niej wepchnąć już żadne zaklęcia.
Tuż przed pierwszą turą Wirtualna Polska ujawniła, że na strony promujące Trzaskowskiego (a krytykujące Nawrockiego i Mentzena), popłynęło niemal 500 tys. zł. I że to ludzie związani z fundacją Akcja Demokracja, przy wykorzystaniu zagranicznych funduszy i zagranicznej spółki, kupowali reklamy wspierające Trzaskowskiego. Tropy prowadzą do węgierskiej firmy, założonej przez byłego ministra służb specjalnych. Swoją cegiełkę dołożył Demagog pokazując, że podobne strony działały już wcześniej w Hiszpanii.
Szczegóły, dowody, siatki powiązań. Znów: porządna, dziennikarska robota, żadne spiski i służby. I więcej informacji dla nas, wyborców. Takiemu dziennikarstwu kibicujemy, takie staramy się robić.
W rzetelnym dziennikarstwie trzeba się ruszać zza biurka.
Wojciech Cieśla
Naczelny FRONTSTORY
W studiu Podcastu Śledczego dawno nie było tak tłoczno i gwarno. Nasz najnowszy odcinek to opowieść o tym, jak do Polski trafiały rosyjskie pieniądze PravFondu.
Przy mikrofonach Daniel Flis, Anastasiia Morozova, Maciej Możański, Alicja Pawłowska i Krzysztof Story. Zaczynamy od świątecznego zdjęcia z Grzegorzem Braunem, analizujemy dokumenty PravFondu – i opowiadamy o kulisach naszego najnowszego śledztwa.
Słuchaj na Youtube, Spotify, Apple Podcasts i zaobserwuj Podcast Śledczy, by nie przegapić kolejnych odcinków.
W tym tygodniu przenosimy się do PravFondu, rosyjskiej, rządowej fundacji, która współpracuje ze szpiegami, finansuje propagandę i płaci za operacje wpływu – także w Polsce.
Najnowszy projekt śledczy OCCRP (jego polską część przeczytasz tutaj) bazuje na tysiącach wewnętrznych mejli PravFondu, które zdobyli i przebadali dziennikarze duńskiej telewizji DR oraz sieci dziennikarzy śledczych OCCRP.
PravFond działa od trzynastu lat. Formalnie ma wspierać ochronę praw Rosjan za granicą, płacąc za pomoc, gdy ci wpadną w kolizję z prawem. Ale z mejli wynika, że organizacja to w rzeczywistości narzędzie promocji interesów Kremla.
Zasięg PravFondu jest globalny. Chociaż skupia się na krajach bałtyckich (tu mieszka wielu rosyjskich „rodaków”, którzy wymagają pomocy), dociera również do miejsc takich jak Australia – tam wspierał prorosyjskiego aktywistę, Simeona Bojkowa, który ukrywa się w rosyjskim konsulacie w Sydney (tutaj dowiesz się, co zrobił i jak pomógł mu PravFond).
W 2023 r. PravFond został objęty sankcjami UE, ale nie powstrzymało to przepływu pieniędzy. Nadal działa dość swobodnie w UE. Dlaczego? Jak mówi redaktor OCCRP Holger Roonemaa, który koordynował ten śledczy projekt: to wina złego egzekwowania sankcji i braku jednolitego podejścia do ich wdrażania w Unii.
Z perspektywy reportera Serbia to kraj szczególny – z wszechobecną korupcją i zdemoralizowaną władzą (z prezydentem Vuciciem na czele), dla której demokracja to wyłącznie fasada. Niezależnych mediów pozostała tam już tylko garstka. Wśród nich – nasi przyjaciele z niezależnego, śledczego portalu KRIK.
Chay Bowes, irlandzki dziennikarz o prorosyjskich poglądach, wyemitował właśnie dokument „War in the Shadows”. Temat: serbskie NGO-sy finansowane z zagranicy. W centrum uwagi – oczywiście KRIK. Film (wyprodukowany dla putinowskiej Russia Today) trafił już do serbskiego tabloidu, który od lat oczernia dziennikarzy. Teraz z pomocą przyszedł mu Bowes, a kampania przeciw odważnym reporterom – w końcu nad tematem pochyla się „zachodni” dokumentalista – nabrała pozorów wiarygodności.
Teza filmu: zagraniczne organizacje, które przyznają granty na dziennikarstwo śledcze, destabilizują Serbię, promując interesy Zachodu. Znamy tę melodię, identyczne zarzuty portalom Atlatszo.hu i naszemu VSQUAURE stawia Węgrzech reżim Orbana.
Zorganizowana dezinformacja to zagrożenie dla demokracji. Dziennikarstwo, jakie robimy we FRONTSTORY – śledcze i nonprofit – często staje na pierwszej linii w wojnie Rosji przeciwko Europie. Atak na KRIK to kolejna salwa z Kremla w stronę demokracji.
W ostatnich dniach, gdy polscy politycy opluwają dziennikarzy Onetu za ujawnianie faktów z życia kandydata na prezydenta, myślę o KRIK. W Serbii demokracja już została znokautowana, w Polsce, między innymi dzięki dziennikarzom, na razie nie ma na to szans.
Jest w Polsce odważna, lokalna gazeta, do której czuję szczególną sympatię – Tygodnik Podhalański. Czytam jej teksty, wspieram na Patronite. W naszej redakcyjnej kuchni wisi kalendarz Tygodnika, ze zdjęciami z Tatr i Podhala. Na jednym z nich – piękny, ośnieżony szczyt. Jaką aplikacją – bez korzystania z Google Lens – można sprawdzić, jak nazywa się ta góra?
Odpowiedź wyślij do nas na newsletter@frontstory.pl.
ODPOWIEDŹ NA POPRZEDNIĄ ZAGADKĘ:
Strona Marka Wocha, www.woch.org.pl, służyła mu od 2014 r. aż do lutego 2025 r. – wtedy po raz ostatni zarejestrował ją Wayback Machine. Dziś pod tym adresem można znaleźć stronę serwisu komputerowego.
Jeszcze nie subskrybujesz naszego newslettera? Zapisz się, żeby wpadał co tydzień prosto do Twojej skrzynki!
Zapisując się do Newslettera Frontstory wyrażasz zgodę na wysyłanie na wskazany adres regularnego newslettera i zaproszeń do wsparcia.
Jeśli zmienisz zdanie, wystarczy wybrać w stopce opcję „unsubscribe”. Możesz zapoznać się z polityką prywatności.
Używamy zewnętrznej usługi Mailchimp. Zapisując się na newsletter Frontstrory zgadzasz się, że Twoje dane zostaną przesłane do Mailchimp w celu przesyłania Ci naszych wiadomości. Więcej o polityce prywatności Mailchimp.