Fałszywe konta na Twitterze i Facebooku czyszczą wizerunek prezesa TVP, prowadzą kampanie wyborcze politykom, lobbują na rzecz firm zbrojeniowych. Docierają do milionów odbiorców. Współfinansuje ten biznes państwowy fundusz. Tropy z farmy trolli prowadzą do podejrzanego o korupcję Bartłomieja Misiewicza.