Pod koniec marca Maciej Maciak, jawnie prokremlowski kandydat na prezydenta, w białoruskim radiu propagandowym chwali Putina i Łukaszenkę („robicie kawał dobrej roboty, panowie!”). Kończy audycję wymownym apelem o wsparcie: – Pamagitie, pamagitie! [ros.: pomóżcie]

Kilka dni później składa ponad 130 tys. podpisów w PKW i zostaje oficjalnym kandydatem. A potem występuje na debacie w TVP – docierając z propagandą Putina do milionowej widowni. 

Od tego dnia jego zasięgi w sieci wyraźnie rosną. Ich źródłem są social media – Youtube, Reddit, Tiktok, X, Telegram. Całkowity zasięg to 33 mln na wszystkich kanałach. Ostatni tydzień w social mediach generuje 4.4 mln zasięgu (dane: Brand24).

Na TikToku hasztag #maciejmaciak znajdujemy przy 1268 filmikach (sam Maciak nie ma konta na TikToku). Konto Ruch Dobrobytu i Pokoju (ruch kandydata), które wstawia filmiki z wypowiedziami Putina, ma 18.5 tys. obserwujących.

Na X podobnie – konto Maciaka wygląda na martwe (troje obserwowanych, 1400+ obserwujących), brak na nim świeżych wpisów. Dużo bardziej aktywne jest konto Ruch Dobrobytu i Pokoju.

Najważniejszym kanałem Maciaka jest Youtube, z  67 tys. subskrybentów i 30 mln odsłon (wzrost o 20 proc. od początku kampanii). Największą oglądalność (120 tys.) miał film z protestem Maciaka pod PKW. W audycjach kandydat krytykuje NATO, chwali Putina oraz współpracę z Białorusią i Chinami. W propagandowej, polskojęzycznej audycji w białoruskim radiu wystąpił razem z Tomaszem Szmydtem (byłym sędzią, który zbiegł na Białoruś). A Youtube? Przez trzy lata istnienia kanału Maciak doszedł do 30 mln wyświetleń (co może przekładać się na wpływy z reklam).

Maciaka promują białoruska i rosyjska propaganda. Na Telegramie prorządowe, białoruskie media, dystrybuowały post z anonimowego kanału, w którym Polak przedstawiany jest jako jedyny rozsądny i pragmatyczny kandydat na prezydenta (pozostali określani są jako klauni). 

W rosyjskich mediach publikowane są artykuły oskarżające polskie media o nagonkę na Maciaka i Marka Wocha (kolejny z prorosyjskich kandydatów). Propaganda Kremla w ostatnim tygodniu kolportuje fałszywą narrację o możliwym unieważnieniu wyborów w Polsce przez UE.

Maciak od dawna romansuje z Kremlem. Jako szef lokalnej stacji CW24TV z Włocławka w 2016. r. zaprosił propagandystę Konstantego Knyrika, twórcę NewsFront (operacji wpływu, za którą stoją rosyjskie służby – opisywaliśmy ją we FRONTSTORY). 

Na dezinformacyjny przekaz stacji CW24TV już wtedy zwracał uwagę badacz rosyjskich wpływów  Marcin Rey. Interesujące: telewizja Maciaka do 2019 r. miała koncesję KRRiTV na rozpowszechnianie programu w kablówkach. Potem kandydat przeniósł się na Youtube.