#Władza
Rumuni pomogli Nawrockiemu wygrać wybory
Daniel Flis, Anna Gielewska, Maciej Możański (FRONTSTORY.pl)
Mihaela Tanase, Attila Biro (Context.ro)
Współpraca: Tamara Kanuchova (VSQUARE)
Alicja Pawłowska, Anastasiia Morozova (FRONTSTORY)
Oana Manitiu, Andra-Lucia Martinescu, Marius Dima (Context)
18 grudnia 2025
- Czy Rumuni nielegalnie wsparli kampanię prezydenta?
- Spece z Bukaresztu po cichu pomagali w kampanii Karola Nawrockiego zawojować Facebooka. Pracują też dla Patryka Jakiego
- Najważniejszym „rumuńskim łącznikiem” PiS jest George Simion, antyukraiński polityk z zakazem wstępu do Mołdawii i Ukrainy
- Kto buduje ruch MEGA i europejskich trumpistów między Bukaresztem a Warszawą?
George Simion, lider rumuńskiej partii Sojusz na rzecz Jedności Rumunów (AUR), nacjonalista z kibolską przeszłością, choć w tym roku przegrał prezydenckie wybory, to wyciągnął z nich ważną lekcję. Lekcja brzmi: opłaca się przekraczać granice.
Wiosną, na wiecu kandydata Karola Nawrockiego w Zabrzu, rozemocjonowanym głosem Simion deklaruje ze sceny (po angielsku, z silnym akcentem): – Będziemy opierać się antyamerykańskiej polityce Unii Europejskiej! Najpotężniejszy człowiek na świecie, Donald Trump, wspiera Nawrockiego! Donald Trump! – woła Simion, a z nim imię amerykańskiego prezydenta powtarza polski tłum.
Rumuński były kandydat na prezydenta to także jeden z liderów ruchu MEGA (od „Make Europe Great Again”), skupiającego europejskich, antyunijnych trumpistów. Odwiedził Polskę już ponad 20 razy, w samej kampanii prezydenckiej był przynajmniej kilka, w Rzeszowie pojawił się na konferencji CPAC, kongresie prawicowców: – W Rumunii byliśmy samotnie przeciwko wszystkim: Sorosowi, Deep State, NGO-som, Open Society, Komisji Europejskiej. (…) Musicie przeciwstawić się fake newsom i mainstreamowym mediom. (…) Musimy razem przeciwstawić się unijnym biurokratom, globalist puppets tego kontynentu! – wzywał.
Simion przegrał wybory w Rumunii z Nicusorem Danem. Ale w Polsce wspierany przez niego Karol Nawrocki pokonał Rafała Trzaskowskiego i został prezydentem.
Simion przyjechał wtedy po raz kolejny, żeby świętować zwycięstwo na wieczorze wyborczym w otoczeniu wierchuszki PiS – miał swój udział w tym sukcesie.
Wierzymy, że dziennikarstwo śledcze to dobro publiczne.
Zostań naszym patronem, wesprzyj nas na Patronite.
MEGA wspiera i wygrywa
6 sierpnia Krakowskim Przedmieściem paraduje tłum w czerwonych i niebieskich czapeczkach bejsbolowych. Na czerwonych czapeczkach napis MAGA (Make America Great Again), na niebieskich – MEGA (Make Europe Great Again). Liderzy MEGA-owego ruchu triumfują – wspierany przez nich Nawrocki za chwilę zostanie zaprzysiężony na prezydenta. Z tej okazji MEGA organizuje w warszawskim hotelu Bellotto imprezę o prostym tytule „MEGA conference”.
George Simion triumfuje szczególnie głośno: – Jesteśmy dostępni dla wszystkich przyjaciół, którzy mają kampanie. Niedługo są kampanie w Mołdawii, Czechach, Holandii, na Węgrzech, Cyprze, w Słowenii. Moja partia jest bardzo dobra w internecie. Wspieraliśmy Karola Nawrockiego instrumentami online, które mamy, żeby młodzi ludzie poszli głosować. I to oni przesądzili o zwycięstwie. Niczego nie oczekiwaliśmy w zamian, bo nie jesteśmy politycznymi konsultantami. Jesteśmy konserwatywnymi braćmi.
Przemówienie Simiona na V MEGA Conference w Hotelu Bellotto w Warszawie | źródło: profil X Wolfgang Schütta
O jakich instrumentach online mówi Simion – polityk, który ma zakaz wstępu do Mołdawii, Ukrainy? Na czym polegało jego wsparcie dla Nawrockiego w internecie?
Razem z rumuńskim centrum dziennikarstwa śledczego Context.ro przeanalizowaliśmy dokumenty z otwartych źródeł, treści w mediach społecznościowych, odbyliśmy rozmowy z politykami i ekspertami. Zajrzeliśmy za kulisy ruchu MEGA, którego osią są Bukareszt oraz Warszawa, a twarzami – Simion i Nawrocki.
Nicu, specjalista Simiona od Fejsbuka
O Nicolae Capcelea nie ma zbyt wielu publicznie dostępnych informacji. Wiadomo, że jest współwłaścicielem firmy Follow Digital Solutions, zarejestrowanej pod Bukaresztem. Rumuński AUR Simiona zapłacił jego spółce ponad 2 mln euro za promocję w sieci w latach 2024-2025, czyli w czasie kampanii do parlamentu i dwóch kampanii prezydenckich (jednej unieważnionej) w Rumunii. Capcelea to obywatel Mołdawii, członek AUR (według snoop.ro). Przynajmniej od 2020 r. można go wypatrzeć na zdjęciach z wystąpień Simiona.
Wspólniczką Follow Digital Solutions, oprócz Capcelei, jest Iulia Rodica Modiga, była redaktorka naczelna Info-Prut oraz wiceprzewodnicząca Platformy Unionistycznej Akcja 2012. Zarówno Rodica, jak i Capcelea publikują na Facebooku posty nawołujące do zjednoczenia Rumunii i Mołdawii. Głównym propagatorem zjednoczenia – unirei – jest Simion. Z tego powodu lider AUR ma zakaz wjazdu do Kiszyniowa.
Poza Mołdawią Simion jest persona non grata w Ukrainie – to z kolei skutek jego antyukraińskich wystąpień. Według ukraińskiego SBU „decyzja (o zakazie wjazdu – red.) została podjęta na podstawie informacji dotyczących systematycznych działań antyukraińskich tego polityka, które są sprzeczne z interesami narodowymi Ukrainy i naruszają jej suwerenność państwową oraz integralność terytorialną.”
O jakie działania chodzi? Według byłego ministra obrony Mołdawii Anatola Salaru, mołdawskie i ukraińskie służby mają dowody na spotkania Simiona z ludźmi związanymi z rosyjskimi służbami. Sam Simion temu zaprzecza, pozwał też Salaru za zniesławienie (na razie przegrał w dwóch instancjach). W rozmowie z Context.ro Salaru twierdzi, że „mołdawskie służby przekazały mu informacje o spotkaniu Simiona w 2011 r. z rezydentem FSB w Czernichowie”.
Nicolae Capcelea i jego firma Follow Digital Solutions pracują nie tylko dla AUR i Simiona. Od 2023 r. świadczą też usługi dla Patryka Jakiego, europosła PiS (wcześniej Suwerennej Polski), współprzewodniczącego grupy ECR w europarlamencie.
Na stronie Jakiego firma Capcelea’i wymieniona jest jako jeden z usługodawców. Unijne przepisy pozwalają wydawać europosłom na takie usługi najwyżej 6154 euro miesięcznie.
Jakie usługi świadczy firma pracująca dla Simiona i Jakiego? Na jej stronie internetowej czytamy, że „pomaga politykom i ambitnym nowicjuszom w budowaniu grona potencjalnych wyborców oraz utrzymywaniu zaangażowania elektoratu poprzez tworzenie trwałych, opartych na emocjach osobistych relacji.” Firma chwali się wymiernymi sukcesami: „W ciągu ostatniego roku zgromadziliśmy ponad 5 mln odbiorców zainteresowanych polityką i zapewniliśmy ponad 1,5 mln nowych głosów w wyborach”.
Patryk Jaki to jeden z najpopularniejszych polskich polityków w internecie. Na samym FB ma ponad 830 tys. obserwujących. Nasz rozmówca z PiS (chce zachować anonimowość): – Patryk ma armię obserwujących na FB, to w dużej mierze zasługa ludzi Simiona.
Jaki nie ukrywa, że FDS zajmuje się jego social mediami. – Firma odpowiada za analizy i doradztwo w zakresie komunikacji, szczególnie w nowoczesnych mediach co do mojej aktywności jako posła PE. (…) Jest jedną z najlepszych w UE w swojej branży – odpisuje na naszego mejla.
Wśród administratorów konta Jakiego na FB kilkanaście kont pochodzi z Rumunii (na co zwracała uwagę także Anna Mierzyńska z OKO.press w czasie kampanii). Rumuńskich administratorów widać też na oficjalnych kontach na FB Suwerennej Polski, szefa partii ECR Mateusza Morawieckiego i Karola Nawrockiego. SP, Kancelaria Prezydenta ani były premier nie odpowiedzieli na nasze pytanie, kim są Rumuni obsługujący ich media społecznościowe. Kancelaria zapewniła zarazem, że „nie zlecała obsługi mediów społecznościowych KPRP oraz Prezydenta RP Karola Nawrockiego zewnętrznym podmiotom”.
Rumuni? A to nie znam
W sztabie Nawrockiego kierowanym przez Pawła Szefernakera za kampanię w sieci odpowiadał Adam Andruszkiewicz. Według naszych źródeł w PiS mediami społecznościowymi zajmował się też europoseł Jaki.
Jeden z polityków PiS znający kulisy kampanii: – Simion dał Nawrockiemu ludzi od sociali. Tych samych, którzy robili media społecznościowe Jakiemu. Niejaki Nicu, znał się bardzo dobrze na fejsbuku.
Przypomnijmy: imię Nicolae nosi założyciel firmy Follow Digital Solutions pracującej dla Patryka Jakiego. Ale Jaki tej wersji zaprzecza: „Moja współpraca z Follow Digital Solutions w Parlamencie Europejskim nie ma nic wspólnego z kampanią prezydencką” – odpisuje. Przyznaje jednak, że politycy AUR „są świetni w nowoczesnej komunikacji, więc oczywiście cała grupa w PE jest z nimi w ciągłym dialogu i korzysta z ich wiedzy i doświadczeń w tym zakresie”.
Nicolae Capcelea z FDS nie odpowiedział na nasze pytania o to, czy był zaangażowany w kampanię Nawrockiego. Kiedy dziennikarze Context.ro odwiedzili jego biuro pod Bukaresztem, zastali na miejscu jedynie firmę konsultingową, która przekazała kontakt do Capcelea’i (ten sam, na który wysłaliśmy pytania).
Według jednego z naszych rozmówców, rumuńscy spece pojawiają się w kampanii Nawrockiego w okolicach lutego 2025 r., około trzy miesiące przed pierwszą turą wyborów. Czym się zajmują? – Mieli narzędzia do Facebooka, w tym taki automat: gdy ktoś zostawi reakcję pod postem, można było do niego bezpośrednio napisać, wejść w interakcję. Pomogli to skonfigurować – opowiada jeden z naszych rozmówców z PiS.
Jednym z narzędzi używanych przez speców Simiona jest Manychat – to specjalna „wtyczka”, wykorzystywana głównie w marketingu, do powiększania bazy odbiorców i interakcji z nowymi użytkownikami.
Na stronie firmy czytamy: „Manychat stworzył Follow to DM — automatyzację, która wysyła bezpośrednią wiadomość w momencie, gdy ktoś Cię obserwuje: bez ręcznego wysyłania pozdrowień, bez niezręcznego kopiowania i wklejania, bez przegapionych okazji. Ty i Twoi przyszli fani otrzymujecie natychmiastowy początek rozmowy, który uruchamia się w idealnym momencie — dokładnie wtedy, gdy ciekawość jest największa. To moment, w którym Twoja marka pojawia się na pierwszym planie. To sposób na powiedzenie: ‘Hej, widzę Cię i jesteś dla mnie ważny’. Jeśli użyjesz tej funkcji we właściwy sposób, Twoi obserwatorzy staną się fanami, a fani — płacącymi klientami.”
Przypomnijmy: w wystąpieniu na warszawskim evencie ruchu MEGA Simion podkreślał, że jego ludzie pomagali w kampanii Nawrockiemu w ramach braterskiej współpracy, „nie oczekując nic w zamian”. I fakt, w Państwowej Komisji Wyborczej nie ma śladu współpracy komitetu Nawrockiego ani z firmą Nicolae’i Capcelea’i, ani innymi rumuńskimi firmami.
Tomasz Bartczak, pełnomocnik finansowy komitetu Nawrockiego w odpowiedzi na pytania FRONTSTORY zapewnia, że komitet „nie zlecał żadnych usług podmiotom z siedzibą w Rumunii”.
Pomoc w kampanii: nielegalna?
Jeśli Simion i jego współpracownicy pomagali sztabowi Nawrockiego za darmo, zrobili to nielegalnie. Kodeks wyborczy zakazuje „przyjmować korzyści majątkowych o charakterze niepieniężnym” przez komitety wyborcze poza kilkoma wyjątkami. Te wyjątki to m.in. roznoszenie ulotek, pomoc w pracach biurowych, pożyczenie samochodu. W tym katalogu nie mieszczą się kampanie w sieci. Dodatkowo, wsparcie od obcokrajowców jest nielegalne. Za łamanie tego zakazu grozi od tysiąca do stu tysięcy grzywny – i temu, kto wsparcie przyjmuje, i temu, kto go udziela.
W PKW znajdujemy jedynie kilka faktur za obsługę platformy Manychat. Zajmował się tym Grzegorz Izbicki, radny PiS z Suwałk, związany z Adamem Andruszkiewiczem z Kancelarii Prezydenta.
Agencja Izbickiego wystawiła w sumie trzy faktury za obsługę konta Nawrockiego na Manychacie na 11 100 zł. (Dodatkowo Izbicki dostał 20 tys. zł za kręcenie filmów z kampanii – którymi chwalił się na Facebooku).
Zapytaliśmy Izbickiego, czy obsługując Manychat współpracował z obywatelami Rumunii. Zaprzeczył.
Odnajdujemy faktury wystawione przez Krzysztofa Pacuka, radnego PiS z Suwałk i kolegę Izbickiego. Za „reklamę internetową” i „opracowanie materiałów graficznych” dostał od komitetu Nawrockiego niemal 1,4 mln zł. Zapewnia, że nigdy z Manychata nie korzystał i nie współpracował z Rumunami.
Co o braterskiej pomocy Simiona sądzi Krzysztof Izdebski, ekspert Fundacji Batorego? – Prawdopodobnie mamy tu do czynienia z przyjęciem korzyści niepieniężnej, która nie ma jasnego odzwierciedlenia w dokumentach finansowych komitetu. Moim zdaniem to wymaga bardzo szerokiego i dogłębnego wyjaśnienia przez prokuraturę. Jeśli sztab Nawrockiego będzie się bronił, że usługę wykonała polska firma, policja mogłaby sprawdzić, czy rzeczywiście ją wykonała, czy zrobiła to samodzielnie, a jeśli miała podwykonawców – zbadać, czy ich ceny nie były zaniżone.
Zapytaliśmy Kancelarię Prezydenta, na czym polegała pomoc, o której mówił Simion i czy była odpłatna? Czy i jakie usługi Follow Digital Solutions świadczyło dla sztabu Nawrockiego?
Kancelaria odpisała nam, że pytania „znajdują się poza jej kompetencją”. Zadaliśmy je więc członkom sztabu i pełnomocnikom komitetu Nawrockiego, a także Simionowi i Capcelei.
Nie dostaliśmy odpowiedzi.
Jak Rumunia, to Czarnecki
Nikt tak nie zacieśnia współpracy między AUR i polską prawicą wokół MEGA jak były europoseł PiS Ryszard Czarnecki (ma zarzuty za Collegium Humanum i wyłudzenia pieniędzy z europarlamentu). To właśnie Czarnecki był jednym z pierwszych polityków wspierających Simiona w Rumunii. – Już w poprzedniej kadencji europarlamentu grał na Simiona, był zaangażowany w jego kampanię, bywał w Bukareszcie, stał nawet za Simionem na wieczorze wyborczym w 2024 r. – opowiada nam jeden z polityków.
– Bodaj jako jedyny przyjąłem w 2021 r. w moim biurze w Parlamencie Europejskim delegację AUR, która przyjechała do Brukseli jako wtedy jeszcze niezbyt duża partia opozycyjna. Złożyli akces do ECR w 2024 r., chociaż wcześniej mieli b.dobre kontakty z Ruchem Narodowym i chodzili w Marszach Niepodległości.
W kampaniii prezydenckiej Czarnecki powołał ponadpartyjny komitet poparcia Simiona – i cieszył się, że weszli do niego nie tylko politycy PiS, w tym Patryk Jaki, Dominik Tarczyński, Antoni Macierewicz i Janusz Kowalski, ale także były lider Ruchu Narodowego Robert Winnicki.
Dopytywany o specjalistów od internetu od Simiona Czarnecki się usztywnia. Nie ma pamięci do twarzy ani nazwisk. Nicu z Follow Digital Solutions – nie kojarzy.
Lord botów z Moskwy
Manychata założyli w 2015 r. dwaj młodzi Rosjanie w Dolinie Krzemowej. W 2017 r. 30-letni CEO Mikael Yan, syn rosyjskiego przedsiębiorcy, nazywany był już „Lordem botów z San Francisco”. Manychat powstał na bazie Manybot, serwisu do tworzenia botów na Telegramie.
Yan to absolwent psychologii z wiodącego rosyjskiego uniwersytetu HSE. W wywiadzie na stronie uczelni tak opowiadał o początkach: „W 2015 r., kiedy Pavel Durov uruchomił Telegram Bot API, rozpoczęliśmy prace nad Manychatem, platformą umożliwiającą tworzenie botów na Telegramie i Facebooku bez konieczności programowania. Stworzyliśmy prototyp i uruchomiliśmy go już po tygodniu. Platforma została wykorzystana do stworzenia ponad 250 000 botów, codziennie wysyłamy prawie 25 mln wiadomości”.
Dekadę po podbiciu Doliny Krzemowej z Manychata korzystają marketingowcy i influencerzy na całym świecie. W 2022 r., po napaści Rosji na Ukrainę, firma wydała komunikat przeciwstawiający się inwazji i zawiesiła operacje w Rosji (biuro przeniosła do Armenii). W 2024 r., po nałożeniu sankcji uderzających w rosyjski sektor IT, Manychat przestał być dostępny dla rosyjskich użytkowników.
Narzędzie to wykorzystują także spece od kampanii politycznych w social mediach. Niedawno pochwalił się tym sztab Demokraty Zohrana Mamdaniego, nowego burmistrza Nowego Jorku. Wcześniej, bez rozgłosu, korzystali z niego Rumuni pracujący dla Georga Simiona, Patryka Jakiego i sieci MEGA.
Zapytaliśmy management Manychat, jak często z narzędzia korzystają politycy w Europie Środkowej i Wschodniej. Nie dostaliśmy odpowiedzi.
MEGA rusza w trasę
Międzynarodowa aktywność polityków ruchu MEGA nie jest niczym nowym. Od co najmniej roku objeżdżają Europę z prawicową konferencją, wspierają lokalnych, często skrajnych polityków i antyunijną narrację w sieci. Za trumpistami stoją te same postacie, firmy i metody działania – od Warszawy po Brukselę, Bukareszt, Kiszyniów, Dubrownik i Saloniki.
W styczniu 2025 r. powstaje domena mega2025.eu. Początkowo rejestruje ją firma Modern Art Design z Rumunii. Jej właściciel w rozmowie z Context.ro przyznaje, że zarejestrował tę domenę dla AUR. W tej chwili rejestr Eurid jako abonenta domeny wskazuje Follow Digital Solutions i adres mailowy Nicoli Capcelea’i.
Strona pojawia się na kilka tygodni przed konferencją MEGA w Brukseli. Organizuje ją ECR, partia europejskich konserwatystów. – Zwycięstwo MAGA jest dla nas przykładem w Europie, powinniśmy zdecydować co robić w tym roku, gdy trumpowa fala zalewa Europę – mówi wtedy Simion.
Decyzje najwyraźniej zapadają szybko, bo od tego czasu liderzy ruchu spotykają się jeszcze kilka razy. Nie wiadomo, kto organizuje i finansuje pozostałe pięć konferencji. Nie da tego się dowiedzieć ze strony ruchu. Na pytania wysłane na adresy zostawione na stronie i facebooku MEGA2025 nikt nam nie odpisał.
Zanim MEGA przyjedzie do Warszawy świętować zwycięstwo Nawrockiego, pod koniec lipca pojawia się w Mołdawii, w czasie wyborów do parlamentu, których stawką jest niezależność od rosyjskiej strefy wpływów.
Na konferencji MEGA w Mołdawii występują prorosyjscy politycy, w tym Victoria Furtună, której partia została wykluczona z wyborów za związki z Rosją. Czy za tym eventem też stoi AUR i Simion? Politycy rumuńskiej partii wygłaszają w tej sprawie sprzeczne oświadczenia. Na zdjęciach z wydarzenia, które znaleźliśmy, przynajmniej jeden polityk AUR nosi identyfikator organizatora konferencji.
O tym, że zlot w Kiszyniowie organizuje Simion, pisze na X inny lider ruchu MEGA, Amerykanin Brian S. Brown. I on zjeżdża do gorącej, przedwyborczej stolicy. Początkowo Mołdawia odmawia mu jednak zgody na wjazd do kraju na konferencję MEGA. Według mołdawskich służb specjalnych to impreza „z niejasnymi organizatorami, nieprzejrzystym finansowaniem i z podejrzanymi powiązaniami z grupą przestępczą Shora (Ian Shor to prorosyjski mołdawski oligarcha – red.)”. Zdaniem służb, niektórzy uczestnicy i organizatorzy chcą promować ekstremistyczną agendę, żeby podkopać integralność terytorialną i demokrację Republiki Mołdawii”. Mołdawskie służby specjalne nie zgodziły się na rozmowę i nie odpowiedziały na nasze pytania dotyczące konferencji, twierdząc, że wszelkie informacje na ten temat są tajne.
Nie jest jasne, co było podstawą tymczasowego zakazu dla Browna. Według niego samego, ostatecznie udało mu się pojawić na konferencji po interwencji ambasady Stanów Zjednoczonych.
Brown to lider amerykańskiej organizacji IOF (International Organization for the Family), bliski znajomy między innymi Aleksieja Komowa (przedstawiciela Światowego Kongresu Rodzin WCF), skupiającego radykalne organizacje religijne, organizowanego przez IOF. Komow – prawa ręka rosyjskiego oligarchy, Konstantina Małofiejewa – jest dziś na listach sankcyjnych USA. Brown jest uznawany za jedną z kluczowych osób w międzynarodówce skrajnej prawicy. Oprócz szefowania IOF, nadzoruje radykalnie prawicowy ruch CitizenGO (razem z Komowem).
Wysłaliśmy Brianowi S. Brownowi listę szczegółowych pytań, na które odpowiedział jedynie: „Rozśmieszacie mnie! Czy można być bardziej stronniczym?”
Prosto z Kiszyniowa Brown leci do Warszawy, razem z Simionem świętować zwycięstwo Nawrockiego. – Nie zostaliśmy wpuszczeni do Mołdawii, ale wpuszczono nas do Polski! – cieszy się na X.
Zapytaliśmy polskie służby i MSZ, czy któreś z nich miało zastrzeżenia do wizyty Browna. Uzyskaliśmy jedynie enigmatyczną odpowiedź z ABW: „Agencja na bieżąco prowadzi rozpoznanie wobec zdarzeń i osób, które mogą stanowić potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa RP. Obowiązujące przepisy nie pozwalają na udzielanie przedstawicielom mediów informacji na temat przedmiotu zainteresowań funkcjonariuszy Agencji czy realizowanych zadań”.
Kancelaria Prezydenta zapewnia, że „nikt o nazwisku Brian S. Brown” nie został zaproszony na uroczystości zaprzysiężenia.
Jak MEGA rośnie w sieci
Przeanalizowaliśmy przy pomocy narzędzi Context.ro, jak ruch MEGA rośnie w sieci. Tylko w tym roku posty z hashtagami #MakeEuropeGreatAgain i #MEGA2025 wygenerowały bardzo dużo, bo aż 120,7 mln wyświetleń i reakcji. Oprócz konferencji MEGA, hasło „Make Europe Great Again” promował też zlot zorganizowany przez hiszpańską partię VOX oraz utworzenie grupy Patriots for Europe w europarlamencie przez Orbana i Le Pen, a także wrześniowy marsz skrajnej prawicy w Londynie.
Na Tiktoku znaleźliśmy kilkanaście kont, które promują hasztag #MakeEuropeGreatAgain – opublikowały ponad 400 klipów. Jednym z najważniejszych tematów sieci MEGA stało się zabójstwo działacza amerykańskiej prawicy, Charliego Kirka. Ostatni zlot ruchu MEGA na początku października w Dubrowniku był hołdem dla Kirka. Oddawali go zgodnie Simion, Brown i Czarnecki.
Między MAGA a MEGA
Ruch MEGA powiela narracje stosowane przez amerykańską MAGĘ, a amerykańscy influencerzy skrajnej prawicy wspierają europejską ekspansję swoimi zasięgami w sieci.
„Trumpiści (…) stosują trzy główne techniki: otwartą gotowość do ingerowania w wybory europejskie; celowe przedstawianie stosunków między UE a USA jako podziału wartości; oraz nowy nacisk na wolność słowa jako oręż prawicy” – podsumowuje w niedawno opublikowanym raporcie Paweł Zerka z European Council of Foreign Relations. Jak podkreśla, „zwolennicy Trumpa oskarżają liberałów w USA i Europie o tłumienie wolności słowa, wspierane przez instytucje „głębokiego państwa” (deep state) – media, biurokrację, sądownictwo – które rzekomo zwróciły się przeciwko zwykłym obywatelom; potępiają również wszelkie przepisy mające na celu zwalczanie mowy nienawiści i szkodliwych treści jako cenzurę”.
Tekst jest częścią międzynarodowego projektu #megaverse, finansowanego z grantu IJ4EU.
Wierzymy, że dziennikarstwo śledcze to dobro publiczne.
Zostań naszym patronem, wesprzyj nas na Patronite.
