W ubiegłym tygodniu przez cztery dni pod namiotem na Pol’and’Rock Festival w Czaplinku opowiadaliśmy Wam o naszej pracy, mocnych śledztwach i bezpieczeństwie w sieci.
Bohaterowie naszego śledztwa wpadli w tarapaty - chodzi o rodzinę Andrzeja Mańkowskiego, którego interesy prześwietliliśmy ponad rok temu. Mańkowski to potomek arystokratów, który w latach 90. rozkręcił biznesy w Rosji, a potem sprywatyzował i odrestaurował uzdrowisko w Szczawnicy.
W tym tygodniu mamy dla was nasze nowe śledztwo, tym razem o doxingu. To dziwne słowo jest prostym jak bejsbolowa pałka narzędziem rosyjskich operacji wpływu - oznacza publikowanie w sieci wrażliwych danych przeciwników Kremla.
Dwa miesiące temu opublikowaliśmy historię jednego z najbardziej barwnych i bezczelnych oszustw ostatnich lat w Europie. I trochę się od tego czasu wydarzyło…
Jak mało wiedzielibyśmy my, wyborcy, gdyby nie dziennikarze? Historia kawalerki Karola Nawrockiego, którą opisał Onet, eksplodowała oskarżeniami: to służby, w tajnej operacji, inspirowały dziennikarzy i przekazywały im materiały o kandydacie. Znaczy - spisek. O wielkiej operacji służb przeciwko Nawrockiemu mówił nawet były premier Morawiecki.
Natknąłeś się na mema sugerującego, że po wyborach Polska wyśle Cię na front w Ukrainie? Jeśli tak, możliwe, że właśnie stałeś się obiektem rosyjskiej operacji wpływu. Nie jesteś sam – jak wynika z raportu Alliance4Europe i Debunk.org, przed wyborami prezydenckimi Rosja zintensyfikowała swoją aktywność w Polsce.